| Czyszczenie przepustnicy i wymiana filtra powietrza w 155Data dodania 2003-05-18 Galeria Autor: Mirek | Jak ważny jest dostęp powietrza do silnika - nikomu tłumaczyć chyba nie trzeba. Dlatego przynajmniej raz w roku powinno się wymieć filtr - tym bardziej, że jego koszt, jest niewielki (polski Filtron kosztuje 17 zł), a i roboty przy tym wiele nie ma.
Przy okazji można przeczyścić przepustnicę. Zbyt duża ilość nagaru powodować bowiem może jej niedomykanie i tzw. falowanie obrotów.
Narzędzia potrzebne do wykonania całej operacji: nieduży śrubokręt krzyżakowy, szmatka.
Zacząć należy od... otwarcia maski ;) Zastajemy wtedy widok - jak na zdjęciu nr 01. Za pomocą śrubokręta odkręcamy dwie śruby z góry puszki filtra, jedną z jego przodu i jedna z tyłu (zdjęcie 02). Następnie luzujemy obejmę łączącą puszkę filtra z rurą doprowadzającą powietrze (zdjęcie 03). Gdyby trzymać się tylko wymiany filtra - to już jesteśmy w domu - podnosimy pokrywę i wkładamy filtr (zdjęcia 04 i 05). Aby jednak dostać się do przepustnicy, należy odłączyć odcinek rury, w którym znajduje się przepływomierz (to to co tak ładnie widać na zdjęciu nr 06). W tym celu należy poluzować kolejną obejmę (zdjęcie 07). Po zdjęciu rury dostajemy widok - jak na zdjęciu 08. Jak widać przepustnica jest zamknięta, gaz puszczony. Na oko nie jest źle.
Teraz łapiemy się za szmatkę i zaczynamy czyszczenie. Efekt? - zdjęcie 09. Operację (zdjęcie 11) powatarzamy aż do skutku czyli usunięcia nalotu z przepustnicy. Wykonując czyszczenie należy uważać, że nie odczepić przez przypadek linki gazu - Markowi co prawda udało się ją z powrtotem założyć, ale po co komplikować sobie życie i dodawać pracy.
Po wyczyszczeniu przepustnicy (zdjęcie 13 - przepustnica otwarta, pedał gazu w podłodze), wykonujemy te same operacje co przy demontażu, tylko w odwrotnej kolejności :)
A więc najpierw zakładamy rurę i dokręcamy obejmę, potem łączymy ją z puszkę filtra i na koniec zakładamy obudowę filtra uważając by, nie połamać zatrzasków (ale na jednym też sie dobrze trzyma :) ).
Na koniec - próbujemy odpalić. w moim przypadku się to udało :)
| | Data dodania 2003-05-18 Galeria Autor: Mirek | |
Nie odpowiadamy za jakiekolwiek szkody wynikłe ze stosowania wyżej wymienionych informacji. Nie jesteśmy zawodowymi mechanikami, chętnie wysłuchamy wszelkich uwag na temat powyższego tekstu.
|
|
|