| Makaron z bólem głowy nazajutrz....Data dodania 2006-09-04 Autor: Mariusz | | Zanim zaczniemy jeść ten makaron, należy kluczyki samochodowe schować głęboko, by nie kusiło, co słabszych. Przygotowanie makaronu zaczynamy od kupienia wina białego wytrawnego i nalewamy po kieliszku każdemu asystującemu przy przyrządzaniu. Jeśli zabraknie w jednej butelce, to wysyłamy umyślnego po następną, a wtedy z następnej odlewamy pół szklanki, by mieć na wszelki wypadek do sosu, gdyż wino jest opcjonalnym składnikiem, lecz bardzo podnoszącym walory smakowe. Do zestawu zakupów pod przygotowanie makaronu należy nabyć aspirynę, jedno opakowanie, by po konsumpcji...makaronu zażyć w celu wiadomym. Pozostałe ingrediencje to: makaron (spaghetti, dowolnej grubości, w zależności od preferencji), oliwa, dwa ząbki czosnku, pęczek pietruszki, pęczek koperku, trójkącik sera pleśniowego (gorgonzola, lazur), kubek śmietany 30% (250 ml), grzyby – do wyboru 30 dag: boczniaki, trufle, pieczarki lub prawdziwki, no i przyprawy oczywiście: pieprz, sól i gałka muszkatołowa, i dodatkowo awokado. Makaron standardowo do gotującej wody z liśćmi laurowymi (podobno zawierają cyjanek w jakiejś nieszkodliwej ilości), czosnek zmiażdżyć i dodać na patelnie z rozgrzaną oliwą. Grzyby wcześniej pokroić drobno, ale niezbyt drobno, tak, by po podsmażeniu było je widać na patelni; tak pokrojone grzyby dodać do oliwy z czosnkiem, lekko osolone podsmażyć i podlać winem. Uważać na zapach, bo wchłanianie zapachu może spowodować dalszą niemożność przygotowywania. Po zredukowaniu się sosu (bo z oliwy, czosnku, wina i tego co oddadzą grzyby powstaje sos na patelni) – dodajemy śmietanę, pleśniaka i gałkę muszkatołową – szczyptę lub dwie, może być starta bezpośrednio do sosu, taka nawet lepsza, bo nie zdążyła zwietrzeć w opakowaniu. Gdy pleśniak się rozpuści – a nie możemy w międzyczasie zapomnieć o mieszaniu całości – doprawiamy pieprzem, solą i dodajemy posiekany koperek i pietruszkę. Gdy wszystko nabierze jednolitej konsystencji...i cała zielenina jest równomiernie rozłożona w sosie, dodajemy pokrojone, tak drobno jak grzyby, awokado. Bardzo krótko trzymamy na ogniu i sos gotowy. Makaron do sosu i można podawać, o ile jesteśmy w stanie po kieliszku wina (niektórym się nie udaje). Jeśli zostało nam awokado, można wcześniej umówić się z umyślnym, by kupił też sałatę lodową, świeżego ogórka i pomidora. Z tego robimy sałatkę skropioną lekko oliwą i octem winnym. Do makaronu w sam raz, gdyż jest to dość zawiesisty i cięższy sos niż lekkie sosy warzywne. Wino obowiązkowo – jeśli coś zostało, a po makaronie aspirynę, na wszelki wypadek. |
| | Data dodania 2006-09-04 Autor: Mariusz |
|
|
